.

.

sobota, 23 sierpnia 2014

Katar- jak sobie z nim radzić

Dzisiaj post miał być w innym temacie, ale w związku z tym, że niezłą mamy jesień tego lata- przypełzło do nas to wstrętne katarzysko...
Musze powiedzieć, że nasz syn ma chyba jakąś moc przyciągania kataru. W lecie był spokój, ale teraz znowu się zaczyna. Fakt, że nic temu nie towarzyszy- ani gorączka, ani kaszel, po prostu ma cieknący nosek.
Zadzwoniłam do Pani dr pediatry, powiedziała, że przecież ja wiem co robić. No tak, w tej kwestii mamy doświadczenie. Dzwonić, gdyby pojawiła się temperatura lub mokry kaszel.

Jak my sobie radzimy?
Podaje maluchowi witaminkę C w kropelkach i wapno w postaci syropu bananowego (śmieszne jest to, że reaguje taką samą kwaśną miną na jedno i drugie :)). Zakraplam nosek solą fizjologiczną, a wydzielinę odciągam aspiratorem jak tylko słyszę, że zalega. Mój mały mężczyzna bardzo nie lubi tego zabiegu i broni się jak tylko potrafi, krzyczy, a mi serce się kraja. Patrzeć jednak jak nie może oddychać z powodu zapchanego noska tym bardziej nie mogę. Dodatkowo rano i wieczorem wkrapiam kropelki nasivin soft dla niemowląt, a pod nosek nakładam maść majerankową. Czasem smaruję tą maścią także stópki malucha. Staram się podawać także więcej płynów, ale jak wiadomo- dziecko zakatarzone to dziecko rozdrażnione. Marudne i bez apetytu. Baardzo tego nie lubimy.
Miejmy nadzieję, że szybko pozbędziemy się uciążliwego kataru.

Masz jakieś inne sposoby na walkę z katarem lub przeziębieniem?

środa, 20 sierpnia 2014

Apteczka i "kosmetyczka" maluszka

Wiele czytałam na temat tego, co powinna zawierać apteczka maluszka, a także jakie kosmetyki i przybory do pielęgnacji należy kupić. Zdania oczywiście są podzielone (moja mama była w szoku, że teraz tyle tego malec potrzebuje). Przed zakupami pytałam położną co najlepsze, a i Pani w aptece także zawsze służyła dobrą radą.
My zaopatrzyliśmy się w :
  • emolient do kąpieli (oilatum baby lub emolium)
  • emolient do smarowania ciałka (kiedy skórka Frania była ładniutka, nie używaliśmy nic. Kiedy jednak przesuszała się- emolium)
  • krem na odparzenia (u nas najlepiej sprawdza się bepanthen oraz mustela)
  • sól fizjologiczna w ampułkach
  • waciki oraz gaziki
  • pałeczki z watą dla niemowląt
  • nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami (do paznokietek u dłoni) oraz malutkie cążki (do paznokietek u stópek)
  • szczotka z miękkiego włosia
  • krem na wiatr i mróz (nivea)
  • pieluszki jednorazowe
  • chusteczki nawilżane 
  • termometr
  • aspirator do czyszczenia noska
  • octenisept do pielęgnacji pępuszka
  • kropelki na kolki (u nas sprawdziły się delicol)
  • paracetamol w czopkach
  • witaminka D (od pierwszych dni życia)
  • witaminka K (od 8 doby do ukończenia 3 miesiąca życia)
Z biegiem czasu w apteczce znalazły się jeszcze:
  • witaminka C w kropelkach
  • żel na dziąsełka (dentinox n)
  • wapno w syropie
  • ibufen D (którego nasz malec w ogóle nie toleruje)
  • kropelki do noska na katarek (nasivin soft)
  • maść majerankowa na katarek
Myślę, że o niczym nie zapomniałam. Jeśli któraś z Mam chciałaby uzupełnić listę, zapraszam!

Początki zawsze są trudne...

Postanowiłam założyć bloga kiedy jeszcze byłam w ciąży. Ponieważ trafiłam do szpitala na długo przed terminem, a wróciliśmy z Franiem już osobno, blogowanie zostało niezrealizowanym postanowieniem.
Dziś to się zmieniam.
Będę pisała o tym czego dowiedziałam się i nauczyłam będąc jeszcze w stanie błogosławionym, a co na pewno przyda się kobietkom, które spodziewają się swoich pociech, a także o byciu mamą. O wzlotach i upadkach. O tym jak my radziliśmy sobie z problemami, o wzlotach i upadkach bycia rodzicem, a także o zwykłych sprawach, które mogą okazać się niebanalnymi.
Mam nadzieję, że każda z Was znajdzie coś dla siebie, a może także zostawi coś od siebie. :)